wtorek, 2 września 2014

koniec?

Moje życie się rozpada.
Codziennie walczę o samą siebie.
Nie daję sobie rady.
Wpadłam w okropną rutynę.
Wciąż płaczę.
Nie umiem żyć, tracę po kolei wszystko i wszystkich.
Przez mojego doła zupełnie zaniedbałam wszystko.
Przede wszystkim bloga.
Nie wiem co mi się stało. Straciłam ochotę na pisanie.
Stwierdziłam, że skoro nie mam weny- nie powinnam pisać.
A weny nie mam do dziś.
Czasem coś napiszę, ale dość rzadko.
Są to krótkie opowiadania.
Mało znaczące.
Bezsensu.
Założę bloga, obiecuję.
Kocham was bardzo mocno. Dziękuję za to, że daliście mi szansę na bycie k i m ś.
Nigdy wcześniej tej szansy nie zyskałam.
Przepraszam za moje zachowanie.
Przepraszam za to, że jestem do niczego.
Przepraszam.