sobota, 9 listopada 2013

~6~

                             "A w głowie jak w piekle, tysiące demonów władało jej mózgiem"


-Halo? Halo?! Do cholery! - krzyczałam do telefonu jak głupia, bo nikt się nie odzywał. Dreszcz przeszedł mi po plecach, a deszcz padał za oknem. Cisza. Słyszałam tylko krople ulewy uderzające o dach. W sumie fajny dźwięk, ale tajemniczy i przerażający. Nudziło mi się, więc włączyłam jakiś film. Seryjny morderca brutalnie zamordował kolesiowi żonę, a syna uczynił kaleką. W dramatycznym zwrocie akcji syn zostaje porwany, a ojciec musi namierzyć i gonić porywacza przez tysiące kilometrów z pomocą psychicznie upośledzonej kobiety. W skrócie, oglądałam "Gdzie jest Nemo?". Byłam dziwna, od zawsze. Byłam też przeklęta, w pewnym sensie. Po prostu lubiłam się bać. Mogłabym być ze spokojem chirurgiem, bo widok krwi przyprawiał mnie o pozytywny dreszczyk, a nie obrzydzenie czy strach. Gdy byłam jeszcze młoda i głupia, czyli miałam około trzynastu lat, postanowiłam, że wywołam krwawą Merry. Wiele czytałam w internecie o tym jak to się robi, interesowało mnie to. Odważyłam się pewnego grudniowego wieczoru, gdy byłam sama w domu. Zamiast radosnego słońca ogromny, diamentowy rogalik począł oświetlać zaśnieżone ulice. Wciąż spacerowało po nich wiele wiecznie zabieganych ludzi. Niektórzy wracali z pracy, wyglądali na zapracowanych, zmęczonych i zdenerwowanych, Każdy z osobna wręcz biegł w stronę upragnionego miejsca, oazy spokoju- domu. Poczekałam do momentu, gdy na ulicy nie było żywej duszy. 
Właśnie wtedy zgasiłam wszystkie światła w domu,  wyłączyłam nawet prąd, aby nic nie zniszczyło panującej ciszy. Zapaliłam świeczkę po czym stanęłam przed ogromnym lustrem ze złotą ramą w przerażające wzorki, które stało w łazience, na piętrze. Powoli powieki opadły, zamykając moje oczy, usta zamilkły, a serce waliło niczym młot. Bałam się, ale chciałam sprawdzić czy krwawa Merry istnieje. Zupełna ciemność, gdyby nie świeczka nic kompletnie bym nie widziała. Powoli, według instrukcji znalezionej w internecie, zaczęłam wymawiać jej imię trzynaście razy. Gdy skończyłam po raz trzynasty, nagle jakby przez podmuch wiatru świeczka zgasła. Zaczęłam krzyczeć wniebogłosy, wcześniej nie wierzyłam w to, że naprawdę ją wywołam, robiłam to dla zabawy. Nagle ktoś szarpnął z całej siły za klamkę i wszedł do domu. Właśnie wtedy omal nie zemdlałam z przerażenia. Nie wiedziałam co robić, w myślach miałam wszystko co najgorsze, mój złośliwy mózg zaczął wymyślać historyjki niczym z najstraszliwszego horroru o bezmyślnym dziecku, które zostało zabite przez krwawą Merry nie zastanawiając się nad konsekwencjami wywoływania duchów. 
-Co tu tak ciemno? - mruczał pod nosem znajomy głos. Na całe szczęście przerażającą zjawą okazała się być moja własna mama, która wróciła z pracy. W ten dzień nie tylko ja doznałam szoku, ale także ona po tym, gdy zobaczyła, że niechcący...popuściłam w spodnie. Nie chcę tego dokładniej wspominać.
-----------------------------------------------
proszę, nie piszcie abym pisała dłuższe rozdziały. 

19 komentarzy:

  1. boooski..ale pisz troszeczkę dłuższe plis <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny <333 Tak! Pisz zdecydowanie dłuższe :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajny haha ,noo ale no prosimy cie pisz dłuzsze !<3

    OdpowiedzUsuń
  4. boski .. ale pisz dłuższe rozdziały <33

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny ale też dłuższe

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny??? Są świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny, ale co z Justinem ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój blog jest świetny, naprawdę i taki... prawdziwy. Wciągnął mnie :) Historia Mii jest intrygująca i zupełnie inna, niż te które ja dotychczas czytałam.
    Rozdział też wspaniały, opis "Gdzie jest Nemo?" po prostu mnie powalił. hehs. a co do długości rozdziałów, to dla mnie nie muszą być dłuższe, jeśli dodajesz je tak często :) Czekam zniecierpliwiona na następny i zapraszam do siebie. http://justin-and-bella.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. WOW jesteś boska

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na kolejne *0*

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko ten blog jest super <3 z resztą tak jak poprzedni :** czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę promuj mojego bloga < 3 http://love-me-like-you-do-4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. PISZ DŁUŻSZE ROZDZIAŁY !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. kocham to♥ dawaj nastepny!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jest Bosko :D :D A kiedy następny rozdziałek ??? :D Zapraszam też do siebie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. A co ze starym blogiem ??????
    :(

    OdpowiedzUsuń